25 stycznia 2013 r.
Wyjątkowy klient
Nasze szelki zagościły właśnie na grzbiecie niecodziennego zwierzaka - lisa białoszyjnego o imieniu Gan. Lisek uwielbia spacery, ale żeby był na nich bezpieczny, do kompletu dostał długą, 13-metrową linkę. Oczywiście pod kolor szelek.
Gan mieszka pod Krakowem, dlatego po odbiór zamówienia stawił się osobiście. Moja córeczka Ola była zachwycona - w końcu mało które dziecko może pochwalić się w przedszkolu, że odwiedził ja lis :-)
Pozwoliliśmy sobie również na małą prowokację: szelki zdobi taśma z myśliwskim wzorem w jelenie, a co! Ciekawa jestem, jak Wam się podobają?
Gan w swoich nowych szelkach, fot. Joanna Dąbrowska
Więcej o lisie Ganie dowiecie się z jego profilu na Facebooku.
Iwona